sobota, 28 listopada 2009

Prenumeruję „kulturalnego” newslettera „Gazety Wyborczej”, codziennie dostaję porcję informacji o najważniejszych wydarzeniach kulturalnych naszego kraju. Zauważam, że dla redaktorów działu Kultura „Gazety” najważniejsze są nowe filmy, literatura, muzyka (raczej klasyczna), teatr, natomiast ogólnie pojęta plastyka gości tam niezmiernie rzadko, a jeśli już, to mowa jest o wielkich pokazach sztuki dawnej lub też wydarzeniach warszawskich, ewentualnie krakowskich. Nie pamiętam, czy kiedykolwiek w mniej więcej 10 newsach, które składają się na newslettera, pojawiła się fotografia. Może coś przeoczyłem, ale jakby na to nie patrzeć, przynajmniej dla mnie, jest to znamienne, żeby nie powiedzieć przykre.
Dalej - niedawno w radio słyszałem wypowiedź ministra kultury Zdrojewskiego, który zapowiadał zwiększenie puli pieniędzy na naukę w szkołach wychowania muzycznego, znowu ani słowa o wychowaniu plastycznym, estetycznym...
A wokół szarość i brzydota. Estetyka nieważna. Nowe dworki-potworki powstają na każdym kroku... Jak długo jeszcze?

1 komentarz:

  1. Kiedy w Polskich szkołach pojawi sie wreszcie muzyka na średnim choć poziomie, to wróżę, że za 20 lat będziemy mieli bardzo inteligentnych ludzi w społeczeństwie.

    Ale chyba nikt nie rozumie tego poza specjalistami od rozwoju dzieci.. :)

    OdpowiedzUsuń