Nagrody to tylko nagrody, nie należy do nich przykładać zbyt wielkiej wagi, ale oczywiście cieszą. W czasach, gdy czytelnicy uciekają do internetu, jedyną szansą dla medium drukowanego (czasopisma czy książki) staje się unikalny, wyszukany projekt, postać graficzna (design). Ten składnik publikacji - obok oczywiście zawartości merytorycznej, czyli słowa i obrazu - musi stanowić „wartość dodaną”, za którą czytelnik chętnie zapłaci. Rozumie to „mój” grafik-projektant, czyli Tomek Wojciechowski, co wypełnia mnie nieopisaną wręcz radością, ponieważ mam nadzieję na wydanie w przyszłości wielu, wielu pięknych książek.
gratuluję
OdpowiedzUsuń