środa, 11 kwietnia 2012

A ludzi Pan fotografuje?

Rzadko, ale zdarza mi się fotografować ludzi:

San Giovani Rotondo (2006)

Czekałem i czekałem, aż trafi się spacerujący gruby zakonnik (prawie sami tacy tam byli) na pustym deptaku z samotnym drzewem. No, ale nie udało się - turyści, a może stosowniej byłoby powiedzieć pielgrzymi, byli i byli. A ja nie mogłem dłużej czekać...

5 komentarzy:

  1. Mi jakoś wyjątkowo pielgrzymi nie przeszkadzają(wprowadzają nawet ciekawą dynamikę). Bardzo miły kadr. Wycięty ze standardowego formatu czy robiony panoramą jakowąś?

    OdpowiedzUsuń
  2. Proszę sobie wyobrazić, że na tym zdjęciu jest tylko zakonnik, drzewo i pusty deptak - było by lepsze, prawda? Im mniej, tym lepiej. Przynajmniej dla mnie. To cały kadr - hasselblad xpan II. Kocham ten aparat, poręczny, dość lekki, super szkło - idealny na podróż...

    OdpowiedzUsuń
  3. Córka - po fotografii na ASP - czyli zawodowy fotograf, nie to, co ja... - powiedziała mi, że z tymi turystami jest lepiej, bo prawdziwiej. To mi dało do myślenia... może zamiast myśleć o obrazie, o kompozycji zdjęcia (żeby np. było jak najmniej, jak najoszczędniej, bo tak podobno jest najlepiej, najładniej) zdać się na instynkt, na naturalny impuls, który każe ci nacisnąć spust? Może nie należy dążyć do perfekcji obrazu, tylko do ukazania prawdy sytuacji?
    Jak dobrze mieć córkę, zawodowego fotografa.

    OdpowiedzUsuń
  4. A kto powiedział, że fotografia tym lepsza im prawdziwsza? Fotografia z reguły nie jest prawdziwa, niech będzie zatem chociaż ładna. Prawda w fotografii zawsze będzie dyskusyjna. Prawda w fotografii zawsze dla kogoś będzie kłamstwem. Sztuka dla odmiany zawsze pozostanie sztuką.
    Bez pielgrzymów byłoby ładniej.

    pozdrawiam z Oslo

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki za pozdrowienia z Oslo... jakoś jednak lubię prawdę... lubię kiedy fotografia mówi o rzeczywistości. To, że potrafi kłamać... no cóż, potrafi, ale czy trzeba z tej możliwości korzystać. Ideałem jest chyba fotografia prawdziwa i dająca satysfakcję wizualną... Czasem wartością fotografii jest, że boli. Jest wiele dróg...

    OdpowiedzUsuń