Śmiełów, 2017
Mam jeszcze nadzieję, że uda się coś zrobić i że „Zapomniane dziedzictwo” ujrzy światło dzienne jeszcze w tym roku. Tego typu projekty mają to do siebie, że mogą nigdy nie mieć końca, bo przecież zawsze można znaleźć coś interesującego, więc mogą powstawać jeszcze przez wiele, wiele lat. I finalnie – zestaw będzie lepszy, silniejszy, bo pula zdjęć, z których dokonamy ostatecznej selekcji będzie większa. Ja jednak tak nie chcę, wolałbym już zakończyć pracę, bo w głowie mam następne pomysły. Założeniem „Zapomnianego dziedzictwa” nie jest zapis topograficzny, kompletny – taki jak np. w „Niewinne oko nie istnieje” Wojtka Wilczyka – tylko przemawianie poprzez przykładowe fotografie. Nie wiem, czy w ogóle możliwe jest sfotografowanie wszystkiego, co interesujące (a jak to mierzyć?) w starej, niszczejącej zabudowie wiejskiej, folwarcznej Wielkopolski? Obiektów są tysiące, więc żeby je wszystkie znaleźć, objechać, sfotografować potrzeba jest czasu. Mnóstwo czasu. Podejrzewam, że zanim uwieczniłbym ostatni obiekt (po ilu latach?), pierwszy, osiemnasty, czy np. osiemset ósmy, już by przestał istnieć. Pod ciosami spychacza, czy ładowacza kiszonki.
Lepiej porzucić marzenia o topografii, lepiej zadowolić się przykładami fajnej architektury, która umiera. Może wtedy, gdy ktoś kto ma moc kształtowania rzeczywistości zobaczy je w całym swoim majestatycznym pięknie na moich fotografiach, postanowi je ocalić dla następnych pokoleń? Będę szczęśliwy, gdy choć jedna budowla dzięki mnie przedłuży swoje istnienie. „Kto ratuje jedno życie...”
Mieszków, 2017
Hej waldek, ustaw sobie w szablonie szerszą główną kolumnę, tak żeby Ci się zdjęcia w "oryginalnym rozmiarze" mieściły co co piksela. POZDROWIENIA :)
OdpowiedzUsuńZrobiłem, ale nie wiem, czy dobrze. Teraz jest okej?
OdpowiedzUsuńJest git :)
OdpowiedzUsuńyeezy
OdpowiedzUsuńkyrie shoes
goyard bag
kyrie 9
ggdb